Pisałam Wam o dyskotece szkolnej, gdzie nie chcieli nas wpuścić? Właśnie od tego zaczęły się "przygody" mojej klasy. Też pisałam, że gdy jest mróz 25, to nie musimy iść do szkoły, wczoraj u mnie było -22, poszłam , lecz przy szatni spotkali nas chłopacy i namawiali uciec z lekcji (nigdy tego nie robiłam !!), zanim zdecydowaliśmy się to zadzwonił dzwonek i przyszła pani, ale po pierwszej lekcji jednak uciekliśmy. Potem cały facebook oraz dziennik elektroniczny "grzmiał". Pisali tam o nas. A dzisiaj wszyscy uczniowie na nas dziwnie patrzyli, nie wiem skąd się o tym dowiedzieli... Ale wiedzą. Także nauczyciele na nas wrzeszczeli i powiedzieli, że otrzymamy karę. Ha.. Boje się, taa.. oczywiście :DD Szczerze, to nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu w czasie, gdy na nas krzyczała pani wice-dyrektor. A to jeszcze dzisiaj nie było wychowawczyni... przygody dopiero się zaczynają.
Opowiedźcie o jakichś swoich podobnych wydarzeniach.
A teraz dwa obrazki, które mi się spodobały.