Po ukończeniu roku szkolnego kilka klas z mojej szkoły i kilka uczni z innej szkoły wyruszyliśmy w krótką, ale niesamowitą podróż! Mieszkamy w Wilnie, więc autokarem pojechaliśmy do Rygi, a z tamtąd całą noc płynęliśmy do Sztokholmu, kilka godzin zwiedzaliśmy miasto, a potem znowu całą noc wracaliśmy do Rygi, gdzie mieliśmy 2 godzinki czasu wolnego, no a potem powrót do domu.
Oczywiste, że w statku nikt nie spał, chyba tylko jakieś 3 godziny. Całą noc laziliśmy po statku, próbowaliśmy wejść na dyskotekę (która była od 18 lat, a większość z nas ma 16-17), spiewaliśmy w Karaoke, odważyliśmy się wejść na scenę! Nikt się nie nudził, było naprawdę świetnie. No i teraz pooglądajcie cudowne zdjęcia.
Gdzieś w środku Morza Bałtyckiego...
A trzeba było widzieć nasze miny, gdy idąc na śniadanie przez okno zobaczyliśmy mnóstwo wysepek dookoła statku. Podczas wycieczki dowiedzielismy, że jest ich około 30 tysięcy. To marzenie mieć swój domek na wysepce...
No i Sztokholm! Większość zdjęć robiłam przez szkła autokaru, więc nie są takie super, jak by się chciało.
Poprzez zdjęcia przekazałam tylko małą część tej całej piękności! Odczuć to w całych 100% można tylko zobaczywszy to na własne oczy. Uwielbiam podróże, dlatego ta wycieczka bardzo mi się spodobała.
Tym latem czeka na mnie jeszcze jedna podróż, z której będzie duuużo zdjęć!
