Dzisiaj byłam na zakupach, które postaram się Wam wkrótce pokazać, a potem w szkole na francuskim... Nie byłam na nim chyba już 2 miesiące.
A teraz outfit. Koszulę kiedyś uszyła moja mama, rękawy ma bardzo szerokie, jakich nie lubię, więc zakładam ją tylko pod jakiś sweterek.
Na zegarku nie ma 11 :(
Z francuskiego OUI znaczy TAK, a NON znaczy NIE ;)
Ślicznie wyglądasz! A koszula jest cudna! Pozdrawiam i zapraszam: lavender-hearts.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŁadna koszula. Zegarek bez jedenastki- xD
OdpowiedzUsuńpretty-and-colour.blogspot.com
świetne buty! ;]
OdpowiedzUsuńbardzo fajny strój ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam
http://nikusia1702.blogspot.com/
świetna biżuteria i koszula
OdpowiedzUsuńfajnie! :P
OdpowiedzUsuńKoszula genialna, mam podobną :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Ładnie
OdpowiedzUsuńśliczna stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ;p
OdpowiedzUsuńJak się uczyłam w szkole francuskiego, to też omijałam te lekcje i nie chodziłam dłuższy czas ;P
OdpowiedzUsuńlike ur shirt)
OdpowiedzUsuńLOVE giveaway in my blog!Win a dress!
http://geniesmode.blogspot.ru/2013/01/love-giveaway.html
ten kwiat smieszny, wbil sie na zdjecie mimochodem:D bardzo fajna koszula:)
OdpowiedzUsuńbardzo pasuje Ci czerwony:)
OdpowiedzUsuńpiękna koszula ♥
OdpowiedzUsuńYou have great sense of style! Beautiful!:)
OdpowiedzUsuń-Alessia
http://stylist-diaries.blogspot.fi/